Pierwsze śnieżne i mroźne dni za nami, ale to zdecydowanie dopiero początek tegorocznego sezonu zimowego. Synoptycy, jak co roku, przewidzieli już zimę stulecia, ale wiadomo, że nawet delikatne opady śniegu potrafią skutecznie namieszać. Zaledwie tydzień temu opady śniegu w Waszyngtonie sparaliżowały całe miasto i jego okolice. Masowo odwołano wszystkie loty, zamknięto szkoły, urzędy, śnieg spowodował również zakłócenia w dostawach prądu. W takich warunkach bardzo ważna jest skuteczność używanych preparatów, bo ich jakość wpływa na czas działania i efektywność. Jak sobie poradzić z oblodzonymi powierzchniami? Czego użyć, żeby pozbyć się lodu, śniegu? Czy tradycyjna sól wystarczy w walce ze skutkami mrozu?
To właśnie chlorek sodu, czyli po prostu sól, jest najczęściej używanym produktem do rozpuszczania lodu i śniegu. Jest przede wszystkim łatwo dostępna i tania, co często jest głównym wyznacznikiem w wyborze środków topiących. Jednak, jak powszechnie wiadomo, zwykle niska cena nie idzie w parze z jakością i skutecznością. Sól drogowa jest skuteczna w temperaturach, które nie są niższe niż – 7℃ – poniżej tej temperatury sól jest właściwie bezużyteczna, ponieważ potrzebuje ciepła z zewnątrz, żeby stworzyć skuteczną do walki z lodem solankę. Chlorek sodu jest niestety preparatem, który może się także przyczyniać do zwiększonej korozyjności oraz ma negatywny wpływ na zieleń, a to zdecydowanie deklasuje go na tle innych preparatów.
Wyższą skutecznością charakteryzuje się chlorek magnezu. Jest aktywny w temperaturze sięgającej nawet – 18℃, co zdecydowanie stawia go na lepszej pozycji niż tradycyjny chlorek sodu. Chlorek magnezu charakteryzują właściwości egzotermiczne, co oznacza, że podczas rozpuszczania się w wilgotnym środowisku jednocześnie oddaje ciepło do otoczenia. Jest mniej korozyjny od soli i nie wpływa tak negatywnie na środowisko, natomiast jego higroskopijne właściwości pozwalają mu na pochłanianie wilgoci. Jednak jest on granulatem o stosunkowo wysokiej zawartości wody (ok. 53%), co oznacza, że będzie mógł jej pochłonąć mniej niż kolejny z chlorków.
Chlorek wapnia przejawia główne właściwości fizyko-chemiczne chlorku magnezu, czyli wspomnianą higroskopijność oraz egzotermiczność, ale są one znacznie większe ze względu na mniejszą zawartość wody (minimalne stężenie chlorku wapnia w preparacie E 7010 to 77,5%), co pozwala mu na pochłanianie wilgoci w znacznie wyższym stopniu niż chlorek magnezu. Również jego skuteczność jest lepsza, efekty działania będą widoczne nawet przy temperaturze -32℃ i aż do 72 godzin. Szczególnie w stosunku do chlorku sodu jest to ogromna różnica. Korozyjność chlorku wapnia jest minimalna, a wpływ na zieleń ograniczono właściwie do zera, ponieważ jego zastosowanie jest dużo szersze niż samo zwalczanie lodu. Poza sezonem zimowym chlorek wapnia sprawdzi się doskonale jako eliminator pyłów na drogach gruntowych i asfaltowych. Przyspiesza również wiązanie i uszczelnia zaprawy oraz beton w budownictwie. Jest używany także w rolnictwie i sadownictwie jako nawóz oraz preparat chorobobójczy roślin. Ze względu na swoje właściwości higroskopijne ma ogromne znaczenie w osuszaniu mieszkań i może być stosowany w pochłaniaczach wilgoci.
Autor: Aleksandra Cegiełka – Krawczyk
Specjalista ds. marketingu, ENZIM